My first ever lobster I had a chance to prepare in the kitchen of Nancy, my hostess on the western shores of Tanna (Vanuatu).
Właśnie kończyliśmy śniadanie. Nancy zapytała czy mamy chęć przyłączyć się do lunchu.
"A co dziś będzie na lunch? - zapytałam - jeśli ryba to jak najbardziej""Lobster"- odpowiedziała Nancy - chłopcy wyciągnęli kilka sztuk tuż nad ranem"
"Lobster?" - bez zastanowienia zapytałam czy mogę dołączyć do przyrządzania go.
Serdeczność gospodarzy mogła dać tylko jedną odpowiedź...
....więc
....Zapraszam na krótką relację z tego,
jak przyrządzałam mojego pierwszego w życiu
Lobstera.
Nancy, widząc moje zainteresowanie skorupiakiem, kazała pobiec po najlepszego kucharza w wiosce, na co dzień gotującego w restauracji w Port Vila. Kucharz widząc nasze europejskie twarze i co gorsza aparat, był mocno stremowany, jednak nie przeszkodziło mu to w pokazaniu mi, jak przyrządzić doskonałego homara.
Żywego homara wkładamy na około 12 do 15 minut do garnka z wrzącą osoloną wodą bądź bulionem warzywnym. Czas gotowania homara, zależy tak naprawdę od jego wagi. (Przyjmuje się na kilogram około 15 minut). Ugotowanego homara chwytamy za pancerz piersiowy i ukręcamy szczypce. Następnie zabieramy się za krojenie. Kroimy go na pół i wzdłuż. Następnie usuwany wnętrzności. Mięso pozostawiamy w skorupie.
Homara podajemy z delikatnym sosem curry i ryżem.
Już przed zjedzeniem solidnie skrapiamy limonką.
Doskonale smakuje też z roztopionym masłem czosnkowym.
Przepyszny delikatny rarytas.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz