ponad dwa miesiące przerwy na podróż....
która... hymm ciągle trwa?
czerwiec, lipiec bez bloga,
ale za to w pięknych miejscach...
zapraszam na krótki flashback :)
Czerwiec w Nowej Zelandii
zbieranie muszli na wybrzeżach północnej wyspy NZ
wyprawa na Tongariro (więcej o Nowej Zelandii TUTAJ >>)
żadne kiwi w Polsce nie równa się ze smakiem kiwi w Nowej Zelandii :)
bardzo popularne owoce w NZ, spotykane w AUS, zupełnie nie spotykane w Europie
jedno ze śniadań w trasie
(sałatka owocowa z nowych, nieznanych owoców, razowy chleb z rodzynkami i angielski muffin)
(sałatka owocowa z nowych, nieznanych owoców, razowy chleb z rodzynkami i angielski muffin)
jedna z wielu cafe na trasie Auckland- Wellington, serwowali w niej przepyszną kawę...
Midnight Espresso Cafe w Wellington,
czyli kultowa cafe w stolicy NZ, pełna ludzi, dobrych humorów, przepysznych śniadań i niezwykle aromatycznej kawy, każdy odwiedzający Nową Zelandię koniecznie musi się skusić na serwowane w niej espresso
a teraz czas na lipiec w Polsce,
czyli Bieszczady/Małopolska-Kraków/Dolny Śląsk
niemal każde moje śniadanie podczas pobytu w Polsce wyglądało właśnie tak :)
podczas wakacji wypoczywa się najlepiej w dobrym miejscu, wśród przyjaciół, jogi, pysznego jedzenia i aromatycznej kawy :)
pożegnalne śniadanie w dobrym miejscu :)
a już jutro zapraszam Was na śniadanie powitalne!!
:) Świetna walizka z przyborami do pieczenia:)) Piękna podróż!... Cóż, każdy potrzebuje czasem przerwy, a już w ogóle jak się "przerwuje" w tak pięknych miejscach:) pozdrawiam gorąco!
OdpowiedzUsuńwalizka z przyborami do pieczenia także mnie zauroczyła :) pozdrawiam
UsuńZazdraszczam podróży :) Nowa Zelandia!
OdpowiedzUsuńoj tak, Nowa Zelandia jest cudowna! :)
Usuń