Naprawdę, bardzo mnie zaskoczyła
prawidłowa nazwa botaniczna bakłażana,
Psianka podłużna - tak, psianka podłużna(!)
inaczej oberżyna
lub w końcu
bakłażan
w angielskim języku, jeszcze dziwniej bo Eggplant!
a więc psianka podłużna ( i jej zawrotna cena 99 centów za kilo(sic!) ) stała się doskonałym pretekstem na dzisiejszy fajny obiad. Na patelni na łyżce oliwy podsmażyłam czosnek, cebulę, dodałam papryczkę chili (z domowego ogródka), oraz pokrojonego w grube paski bakłażana, dusiłam na wolnym ogniu około 15 minut, pod koniec dodałam pokrojoną w kostkę fetę i świeży (też w ogródka domowego, a jakże!) tymianek i majeranek. Tak przygotowaną oberżynę wymieszałam z wcześniej ugotowanym kuskusem (ugotowany kuskus, czyli zamoczony na trzy minuty we wrzątku).
Wyszło naprawdę pyszne!