Translate

piątek, 24 sierpnia 2012

leczo - po prostu

Nie znam,
naprawdę nie znam osoby,
która nie lubiłaby leczo.
Dla mnie, już sama nazwa
- przyprawia o zawrót głowy


Leczo kojarzy mi się z późnym latem,
dopiero co zachodzącym słońcem
czerwonym niebem
wakacyjną opalenizną
wakacyjnymi piegami
i pocztówką przyklejoną magnesem do lodówki...

Leczo tak naprawdę,
samo się gotuje...
... no może z niewielką pomocą


Wystarczy kilka pomidorów,
ze dwie, trzy papryki,
cukinia,
kilka łodyżek fasolki szparagowej,
chilli,
cebula,
marchew,
czosnek
a do smaku:
łyżka octu winnego,
łyżka oliwy z oliwek,
łyżka sosu sojowego
sól,
pieprz
i majeranek




W pierwszej kolejności gotujemy pomidory
(sparzone, bez skórki) gdy będą wyraźnie miękkie - traktujemy je blenderem,
następnie dodajemy pozostałe warzywa,
(warzywa kroimy w grubą kostkę)
Całość doprawiamy według uznania
gotujemy około 20 minut








Leczo jest doskonałym tłem do wakacyjnych wspomnień i opowieści...


piątek, 17 sierpnia 2012

Lasagne ulubiona to znaczy z warzywami

Kto nie lubi lasagne
niech szybko nadrabia zaległości
póki cukinia
bakłażan
i malinowe pomidory

Mam słabość do tego dania
nie tylko dlatego że makaron
że kuchnia włoska

Mam słabość do tego dania -
tylko wtedy, gdy jest z warzywami



Do warzywnej lasagne będę potrzebować:

-płatki makaronu lasagne
(do lasagne zawsze używaj makaronów z mąki durum lub pełnoziarnistej i najlepiej takiego, który nie wymaga dodatkowego gotowania ani blanszowania- jednak, kiedy nie mam pod ręką takiego makaronu - zamiast niego używam - po prostu- pokrojonej w paski bardzo dużej cukinii)

- kilka dużych pomidorów bez skórki do przyrządzenia sosu pomidorowego (mogą być także dwie puszki pomidorów), pokrojone pomidory wraz z czosnkiem i przyprawami (bazylia i oregano) podsmażam na łyżce oliwy (sos musi być dość rzadki) w razie konieczności, co jakiś czas podlewam niewielką ilością wody





- do przełożenia, tzn. do wypełnienia warstw między płatami makaronowymi będę potrzebować warzywa- cukinie, bakłażany, pomidory malinowe, liście szpinaku, krążki cebuli

- warzywa pokrojone na plastry (cukinia i bakłażan przed wyłożeniem na makaron posykuję solą- tak by pozbyć się charakterystycznej goryczki)

- oprócz warzyw do przełożenia używam, sera typu feta (pokrojonego w kostki) oraz tartego sera żółtego

- całość zostanie zwieńczona sosem beszamelowym (więc łyżka masła, łyżka mąki, pół szklanki mleka, sól, szczypta gałki muszkatołowej- składniki mieszam na ogniu)

- ulubione przyprawy - do przemycania aromatu między warstwami (bazylia, słodka papryka, pieprz cayenne, zielona pietruszka) oraz przyprawę wieńczącą danie - tymianek



Wysmarowaną masłem blachę wykładam pierwszą warstwą makaronu, następnie makaron smaruję sosem pomidorowym, na którego kładę pokrojony w plastry bakłażan, gdzie nie gdzie dodaję pokrojoną cukinię i tarty ser żółty, nakładam kolejną warstwę makaronu, dalej sos pomidorowy cukinię, pomidory i liście szpinaku, posykuję kostkami sera feta, na ser kładę ostatnią warstwę makaronu, polewam go sosem beszamelowym posypuję tartym serem żółtym i posypuję tymiankiem. Piekę w 200 stopniach około 40 minut.





Zachęcam, polecam - makaron to nie tylko pasta!
Basta!




środa, 8 sierpnia 2012

Lekkie jogurtowe ciasto z jagodami

Pełen jagód koszyk, znalazłam pewnego słonecznego poranka na kuchennym stole...
oczami wyobraźni zobaczyłam jagodowy uśmiech, a z nim fioletowe usta, purpurowe palce
uśmiech dzieciństwa
uśmiech beztroskich wakacji
sięgnęłam po dużą łyżkę
nabrałam dwie garści,
nim się obejrzałam
już dotykały podniebienia...
... pierwsze jagody w tym roku
dopiero(sic!)
kolejna garść powędrowała do śniadania,
reszta do jogurtowego wypieku

Lekkie jogurtowe ciasto z jagodami



170 g masła
100 g cukru
3 jaja
230 g maki
łyżeczka proszku do pieczenia
150 ml greckiego jogurtu
300 g jagód



Masło, cukier, całe jaja ubijam na gładką masę, po chwili dodaję mąkę z proszkiem do pieczenia, chwilkę ubijam i dodaję jogurt. Całość ubijam jeszcze około trzech minut. Następnie połowę jagód dodaję do ciasta, delikatnie mieszam drewnianą łyżką. Ciasto z jagodami w środku, wylewam na posmarowaną masłem blachę.




Po wierzchu ciasta, rozsypuję pozostałe jagody oraz posypuję płatkami migdałowymi.
Całość piekę około 45 minut w 180 stopniach.


To wcale nie plotka - jagoda naprawdę chroni przed chandrą i niepogodą ducha :)


Jagoda to zdecydowanie najsmaczniejsze lekarstwo antystresowe 
- sprawdziłam na własnym... podniebieniu :)


więcej, więcej jagód, w tym roku!!!




czwartek, 2 sierpnia 2012

jak sierpień to w kolorze malinowym...

sierpień właśnie tak mi się kojarzy,
w kolorze czerwonego wina
w kolorze urokliwych malin
to właśnie w sierpniu
moje usta są koloru malinowego
we włosach malinowa wstążka
nawet buty w tej barwie
i pocałunki
...
sierpień zaczynam malinowym śniadaniem



do jednego z dwóch ulubionych przepisów
na pancakeowe ciasto,
dodaje świeże maliny 
(do tego śniadania, do tych pancakes zainspirowałam się przepisem z blogu Trufla
na Ekspresowe racuszki śniadaniowe 
 - dziękuje)

sos malinowy to nic innego,
jak kilka malin rozgniecionych widelcem :)
dla osłody, jakby maliny były za kwaśne -
- można dodać do smaku cukier trzcinowy







w mieście o nie trudno, ale jak tylko jest okazja- zajadam się leśnymi malinami, nie ma to jak górski szlak, czy skraj lasu gdzie co krok, sięgam, w obie dłonie zrywam, pełne garści tej malinowej leśnej rozkoszy.


chcesz miło powitać dzień? chcesz miło obudzić miłą osobę :)?
o poranku, w drodze uśmiechnij się do pani z malinami, kup od niej całe malinowe pudełko, życz jej miłego dnia- ona zapewne zrobi to samo i w podskokach, maliny zajadając, zapukaj - jeszcze przed poranną kawą - do drzwi miłej Ci osoby, a potem...


... a potem, to zależy od Ciebie...
:)