Translate

piątek, 24 sierpnia 2012

leczo - po prostu

Nie znam,
naprawdę nie znam osoby,
która nie lubiłaby leczo.
Dla mnie, już sama nazwa
- przyprawia o zawrót głowy


Leczo kojarzy mi się z późnym latem,
dopiero co zachodzącym słońcem
czerwonym niebem
wakacyjną opalenizną
wakacyjnymi piegami
i pocztówką przyklejoną magnesem do lodówki...

Leczo tak naprawdę,
samo się gotuje...
... no może z niewielką pomocą


Wystarczy kilka pomidorów,
ze dwie, trzy papryki,
cukinia,
kilka łodyżek fasolki szparagowej,
chilli,
cebula,
marchew,
czosnek
a do smaku:
łyżka octu winnego,
łyżka oliwy z oliwek,
łyżka sosu sojowego
sól,
pieprz
i majeranek




W pierwszej kolejności gotujemy pomidory
(sparzone, bez skórki) gdy będą wyraźnie miękkie - traktujemy je blenderem,
następnie dodajemy pozostałe warzywa,
(warzywa kroimy w grubą kostkę)
Całość doprawiamy według uznania
gotujemy około 20 minut








Leczo jest doskonałym tłem do wakacyjnych wspomnień i opowieści...


7 komentarzy:

  1. Uwielbiam leczo. :) Z ryżem, chlebem czy samo, to jedno z moich ulubionych letnich dań.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, moich też :) z ciemnym chlebem na zakwasie :)

      Usuń
  2. Pyszna pochwała prostoty i prawdziwy smak lata;)

    pozdrawiam serdecznie

    Malwinna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Malwino, doskonale to ujęłaś :) także pozdrawiam

      Usuń
  3. też nie znam takiej osoby. Pyszne, my robimy bardziej gęste ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. leczo jest pyszne :) mniam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Obowiązkowe danie w moim menu. Smakuje i wygląda rewelacyjnie, tak po prostu. A to w sumie dzięki dodaniu doskonałego koncentratu gomarowskiego (30%), bez pardonu nie byłaby tak smaczna ta potrawa. Gorąco polecam to leczo, spróbujcie i potwierdźcie :)

    OdpowiedzUsuń