Translate

środa, 25 lipca 2012

risotto pełne słońca

Jest środek lata, a ja wspominam zeszłoroczną Albanię...
Sympatycznych tubylców, wiecznie zdziwionych na widok turysty,
zapach świeżej figi
spaghetti z owocami morza w nieodkrytej przez turystów, a chętnie odwiedzanej przez miejscowych tawerny
...i risotto
W Albanii jest pyszny ryż Arborio.
Do Polski przywiozłam cały kilogram,
by w środku lata cieszyć się pełnym słońca warzywnym risotto curry



150/200 gram ryżu Arborio
dwie szklanki bulionu warzywnego
ewentualnie 100 ml białego wina
mała cukinia
mały bakłażan
marchew
dwa duże pomidory bez skórki
cebula
ząbek czosnku
przyprawy
mieszanka curry (około dwie łyżeczki)








Na oliwie z oliwek podsmażamy cebulę i czosnek. Gdy cebula się trochę podsmaży dodajemy ryż. Jak ryż się zeszkli, wlewamy powoli bulion warzywny (możemy też dodać 100 ml białego wina). Gdy ryż wchłonie pierwszą porcję bulionu, dodajmy pokrojone w kostkę warzywa: bakłażana, cukinię, marchew oraz dwa duże pomidory bez skórki. Całość następnie intensywnie posypujemy mieszanką curry. Dolewamy kolejne porcje bulionu. Danie będzie gotowe, gdy ryż do reszty wypełni się bulionem i aromatycznym curry.


Żółte, o kolorze słońca risotto, najlepiej smakuje w upalny, słoneczny dzień,
kiedy promienie słońca wypełnią cały pokój.


czwartek, 19 lipca 2012

natural, fair & delicious - w napnap cafe

Obudziłam się wcześnie rano.
Na myśl przychodziła mi filiżanka intensywnego w smaku espresso.
A z chwilą tej jednej myśli, mała kawiarnia, którą kiedyś mijaliśmy, w mgnieniu oka, między jedną sprawą a drugą, między zamętem a spokojem,
z obietnicą, że kiedyś tu wpadniemy...




I tak, wpadliśmy... po uszy
bo są takie miejsca, gdzie po prostu lubi się wpaść na kawę
Najlepiej do NapNapCafe
od pewnej przyjemnej niedzieli jest na mojej ulubionej liście,
liście ulubionych kawiarnianych miejsc

Przyjemna muzyka,
świetna atmosfera i na rozmowę i na dyskretną pracę przy komputerze. Przyjemne dla oka spojrzenie na budzący się do życia świat,
duże okno, rozświetlające całe wnętrze - w tej kwestii niezastąpione
Do tego aromatyczna kawa,
i śniadaniowo-lunchowo-deserowe przysmaki...




Ten mały, zaledwie na kilka stolików, kawowy zakątek potrafi czarować.



Kawa,
śniadanie na zawołanie,
lunch między jednym a drugim pośpiechem
relaks przy kwartalnikach
orzeźwienie przy fritz-koli
rozmowa przy Clipperach
a wszytsko to zgodnie z natural, fair & delicious
Polecam...












NapNap cafe
ul. Zwierzyniecka 4, Kraków

poniedziałek, 16 lipca 2012

Bób i spółka

jest zdecydowanie moją ulubioną rośliną strączkową
pieszczotliwie nazywam go  poprostu - Bobem
- wychwalam go... 
Bob

jest źródłem witamin,
wapnia, fosforu, magnezu
wzmacnia moje mięśnie
daje mi niespożytą energię
podnosi moją odporność
zalety, zalety, zalety...
i jedna wada- ciężkostrawny,
ale Bob


do spółki z:
czosnkiem
koperkiem
odrobiną oliwy
sokiem z cytryny

staje się o niebo lżejszy...

do tej spółki jeszcze:
świeżo mielony pieprz,
gruboziarnista sól
i mamy danie na przekąskę (obiad) lekko idealne




całą spółkę mieszamy z obranym Bobem i zajadamy. Lubię sobie o Bobie myśleć... przypomina mi dzieciństwo, ale nie to domowe, mamine, tylko podwórkowe, gdzie dzieciaki zajadają się tym co przyniesie kolega/koleżanka z podwórka. Tak właśnie poznałam Boba. Przyniosła go kiedyś na podwórkowe spotkanie, moja przyjaciółka ze szkolnej ławki... pamiętam, że kiedy go spróbowałam wcale mnie nie zachwycił. Traktowałam go jako wyjątkowo NIEsmaczne zielone warzywo, o nieprzyjemnym zapachu, które na dodatek trzeba obierać...


Wróciłam do niego raz jeszcze, już gdy zamieszkałam w Krakowie.
Tym razem wróciłam do niego na dobre i dlatego piszę o nim to wszystko,
i poświęcam mu całego blogowego wpisa,
a Waszą uwagę :)

Ps. A u Was? Jak wygląda bobu "spółka"?

niedziela, 8 lipca 2012

Śpieszmy się, bo już odchodzą...

tak, tak spieszmy się po ostatnie w tym sezonie truskawki
sezon na nie już powoli przechodzi do historii
smak pozostaje na fotografiach
zapach w wspomnieniu


końcówka truskawek najlepsza jest na śniadanie
upalne, długie, rozkoszne
- bo w towarzystwie
- bo na balkonie
- bo z dobrym humorem
- bo z wielkim apetytem


ostatnie śniadanie z truskawkami musi mieć ulubioną oprawę,
a oprócz zjadania w całości, tych smakowitych czerwieni, lubię...
pancakes z sosem z truskawek i z miętą





pancake z mojego ulubionego przepisu
z Kwestii Smaku
- postokroć dziękuje :)

a sos truskawkowy, to nic innego jak:
garść truskawek
trzy łyżki jogurtu naturalnego
(opcjonalnie pół łyżeczki cukru pudru)
 i kilka listków świeżej mięty
- składniki potraktować blenderem







 
tym właśnie truskawkowym sosem polewamy pancakes


dużo słońca życzę i rozkoszy przy trwającym w pełni sezonem na maliny :)
- jedno odchodzi (truskawki) drugie przychodzi (mailny)

czwartek, 5 lipca 2012

sezon na kwaśne porzeczki

Mam takie wrażenie, że owoc ten, nie jest do końca doceniany

- bo tak naprawdę, kiedy mamy wybrać - spośród miliona pięknych czerwonych owoców - tylko jeden - zazwyczaj wybieramy czereśnie, wiśnie, maliny, oczywiście truskawki, czasem żurawinę...
bardzo, bardzo rzadko wybieramy czerwoną porzeczkę
- chętniej - jeśli ma być to koniecznie porzeczka-
to czarną
czerwoną czy białą - już nie tak śpiesznie
a przecież sezon na nie równie trwa krótko
a przecież równie smaczne jak inne czerwone owocowe cuda


Oto prosty sposób na kwaśne porzeczki



250 g masła
szklanka cukru (ja dałam pół szklanki)
3 jaja
szklanka mąki
płaska łyżeczka proszku do pieczenia
dużo dowolnych owoców
(tu rzecz jasna czerwona - gdzie nie gdzie biała - porzeczka)


W niewielkim garnku topimy masło z cukrem. Jak tylko stopione masło z cukrem ostygnie - wbijamy 3 całe jaja, dodajemy mąkę oraz proszek do pieczenia - całość miksujemy - do połączenia się składników

Gdy składniki się połączą - masę wylewamy na blachę (wcześniej wysmarowaną tłuszczem), układamy na wierzch owoce i posypujemy wcześniej przygotowaną kruszonką



Pieczemy w temp. 200 st. około 50 - 60 minut (jeśli jest dużo owoców, nawet 70 minut)





Kwaśny smak porzeczki
doskonale wpasował się w słodycz wypieku
idealny na upalny dzień - orzeźwia

Ps. A Wy, jakie macie sposoby na czerwoną porzeczkę?