Translate

środa, 7 marca 2012

Śniadanie minimalne


Ze skrawków zeszłego tygodnia coś w nas zostało...

Z poniedziałku to, że wspaniale budzić się z promieniami słońca na twarzy, 
z wtorku to, że uśmiech niekiedy jest wart więcej niż tysiące słów,
ze środy cytat, fragment gazety i długi dialog na ten temat,
czwartek przyniósł słodki smak...
piątek gorzki...
sobota kwiaty…
niedziela śniadanie minimalne (nie)codzienne




13 komentarzy:

  1. Ależ nostalgicznie... pięknie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bo taki właśnie nostalgiczny był ostatni tydzień... :)

      Usuń
  2. uwielbiam takie zdjęcia!!!

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. cudne zdjęcie goździków pod zdjęciem samej kanapki :) bardzo urokliwe... :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mmm pysznie i gożdzikowo:) Czego chcieć więcej?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie, czego chcieć więcej od promieni słońca, goździków (uwielbiam) i nieskomplikowanego śniadania... w miłym towarzystwie

      Usuń
  5. Kiedy jest słońce i kwiaty,takie śniadanie smakuje jak królewskie danie.
    Dla mnie pyszne!

    OdpowiedzUsuń