Ze skrawków zeszłego tygodnia coś w nas zostało...
Z poniedziałku to, że wspaniale budzić się z promieniami
słońca na twarzy,
z wtorku to, że uśmiech niekiedy jest wart więcej niż
tysiące słów,
ze środy cytat, fragment gazety i długi dialog na ten temat,
czwartek przyniósł słodki smak...
piątek gorzki...
sobota kwiaty…
niedziela śniadanie minimalne (nie)codzienne
Ależ nostalgicznie... pięknie...
OdpowiedzUsuńbo taki właśnie nostalgiczny był ostatni tydzień... :)
Usuńuwielbiam takie zdjęcia!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
ja też, dziękuje :)
Usuńcuuudowne zdjęcia!!:)
OdpowiedzUsuńdziękuje :) i mocno pozdrawiam
Usuńcudne zdjęcie goździków pod zdjęciem samej kanapki :) bardzo urokliwe... :)
OdpowiedzUsuńdziekuje bardzo pozdrawiam :)
UsuńMmm pysznie i gożdzikowo:) Czego chcieć więcej?:)
OdpowiedzUsuńdokładnie, czego chcieć więcej od promieni słońca, goździków (uwielbiam) i nieskomplikowanego śniadania... w miłym towarzystwie
UsuńKiedy jest słońce i kwiaty,takie śniadanie smakuje jak królewskie danie.
OdpowiedzUsuńDla mnie pyszne!
Dokładnie o to chodzi ... pozdrawiam
Usuńpiękne zdjęcia
OdpowiedzUsuń