Translate

piątek, 19 lutego 2016

tarta na francuskim spodzie


Dobrze mieć w zamrażalce/lodówce płaty ciasta francuskiego. Dzięki nim, można w szybki i łatwy sposób wyczarować fajne dania, dla niezapowiedzianych gości, lub po prostu zrobić obiad, lunch, kolację gdy weny lub chęci brak. Ciasto francuskie, może posłużyć jako fajna baza do przekąski na słodko lub na słono. Dziś proponuję Wam warzywną tartę z produktów, które akurat są pod ręką.

wtorek, 16 lutego 2016

moja wietnamska podróż kulinarna...


Wietnam był pierwszym miejscem, gdzie spotkałam się z prawdziwą kuchnią azjatycką. Do dziś pamiętam ten intensywny zapach kolendry, głęboki aromat warzywnego bulionu. Moją pierwszą zupę Phở i ulubiony Bánh xèo. Włóczenie się po wietnamskich targach, po brzegi wypełnionych zieleniną, nieznanymi mi dotąd, różnymi odmianami warzyw i owoców, suszonymi grzybami czy przyprawami. To waśnie na tych targach poznałam szpinak wodny, pak choi, galangal, trawę cytrynową, okrę, co najmniej 10 odmian banana, kolendrę (teraz bez niej nie wyobrażam sobie mojej kuchni)....

czwartek, 4 lutego 2016

szybkie rozgrzewające leczo z komosą ryżową


Od piętnastu lat (podobno) nie było tutaj tak deszczowego i chłodnego lata. To moje trzecie w Australii i przyznaję, że jest najchłodniejsze jak do tej pory. Czy od piętnastu lat? tego nie wiem. Oczywiście są dni tegorocznego australijskiego lata, czy tygodnie, gdy żar w postaci ponad 40 stopni, leje się z nieba...

poniedziałek, 1 lutego 2016

styczeń na zdjęciach z telefonu


Nowy rok, a z nim nowe postanowienie blogowe - wspomnienie minionego miesiąca w zdjęciach z telefonu. Zdjęć telefonem robię sporo, chwytam nimi tą najcudowniejszą codzienność, tą którą uwielbiam, tą która trwa dosłownie chwile, moment. W Australii mieszkam już trzy lata i wciąż bez ustanku mnie ta codzienność zaskakuje, sprawia mega radość, nie raz smuci... jak to codzienność.